Jak na blog poświęcony (w większości) szkockiej kuchni przystało
i w tym roku nie może zabraknąć na nim przepisów na dania hinduskie. Dzisiaj na
tapetę wezmę jedno z tzw. street food, czyli potraw przygotowanych i
serwowanych przez ulicznych sprzedawców w ich ‘fast foodowych kramach’. Danie
to obecnie doświadczyło awansu i jako pyszna przekąska, starter jest podawane w
tutejszych hinduskich restauracjach.
Stali czytelnicy moich blogów (MOJA mała SZKOCJA) już się
z pewnością przyzwyczaili się do obecności na nich hinduskiej kuchni i moich
hinduskich inspiracji. Gdy zamieszkałam na Wyspach zakochałam się w smaku tych
potraw zaadaptowanych w tutejszej tradycji kulinarnej. Dla przeciętnego Szkota
curry to niemalże potrawa, ze smakiem której, na ustach, przyszedł na świat.
Warto tu przypomnieć, że jedno z najpopularniejszych obecnie tikka masala powstało
właśnie tu w szkockim Glasgow.
Kuchnia hinduska to jednak nie tylko curry. Potraw i smaków
jest w niej niezliczona ilość. Jednym z najbardziej popularnych i również moich
ulubionych, jest smak warzywnych placuszków pakora, często podawanych w
tutejszych restauracjach pod nazwą pikora.
Pakora w wydaniu warzywnym, jak i ta z kurczaka to jedna z niemalże obowiązkowych przystawek serwowanych tu przed daniem głównym. Z dodatkiem sosów chutney, o różnych smakach, stanowi doskonale wprowadzenie do dania głównego.